Od roku
1999, kiedy to po raz pierwszy odbył się rajd połączony z biegiem na
orientacje i pielgrzymką do Kalwarii Zebrzydowskiej nasze konie CZERNICHOWSKIE
brały w nim coroczny udział.
Pomysłodawcą
i głównym organizatorem tej imprezy był Zbigniew Burzyński, a jego prawą ręką,
osobą koordynującą całe przedsięwzięcie była Krystyna Wierciak.
Rajd początkowo
odbywał się w Zarzycach Małych i tam też się kończył.Udział w nim brali
jeźdźcy z zaprzyjaźnionych stajni.
Od jakiegoś czasu zaczęły zmieniać
się miejsca startu i mety, choć ta ostatnia najczęściej bywała w
Lanckoronie. Tzw. Odprawa techniczna, czyli zakwaterowanie jeźdźców i koni
miała miejsce w piątek. Dzięki dobremu nastawieniu okolicznych mieszkańców
można było nocować w ich stajniach i stodołach.
Zapewniony był tam popas
tak samo dla dwu-
jak i czworonogów. Następnego dnia rano rozpoczynał się bieg na
orientację. Polegał on na odnalezieniu w określonym czasie jak największej ilości
obiektów. Obiekty te były różnie punktowane
w
zależności od odległości i trudności w zdobyciu.
Zawodnik sam ustalał swoją trasę
biorąc pod uwagę umiejętności własne i kondycje konia. Mapę dostawał
zawodnik dopiero na starcie. Wcześniej, mapa i zaznaczone na niej obiekty były
okryte wielką tajemnicą.
Na
pokonanie trasy przeznaczonych było 5 godz., nic nie stało jednak na
przeszkodzie
aby skończyć bieg wcześniej.
Natomiast za przekroczenie regulaminowego czasu groziły punkty karne. Biegi
odbywały się przy rozmaitej aurze. Dodawało to pikanterii i wzmagało emocje.
Trzeciego dnia by ostudzić nieco rozpalone głowy i ukoić serca odbywała się
pielgrzymka do Sanktuarium
Maryjnego w Kalwarii
Zebrzydowskiej.
Miała tam
miejsce msza święta polowa i
rozdanie nagród. Po tym miłym akcencie nieco zmęczeni jeźdźcy i ich wierni
towarzysze rozjeżdżali się do swoich stajni.
Dzięki wpisowemu zawodników, a także
hojnym sponsorom uczestnicy mieli zagwarantowane 3 ciepłe posiłki oraz pod
dostatkiem wody i ciastek na trasie.
Rajdy początkowo odbywały się w
pierwszy weekend września, później zostały jednak przeniesione na ostatni
weekend sierpnia.
Olbrzymie
zaangażowanie organizatorów owocuje pojawianiem się nowych sponsorów i
uczestników imprezy, cieszącej się z roku na rok coraz większym
zainteresowaniem.
W
pierwszych rajdach i pielgrzymkach pod opieką
kierownika gospodarstwa
Juliusza Boronia oraz jego
małżonki brali udział najbardziej wytrzymali miłośnicy
koni. Najbardziej wytrzymali nie tylko w siodle, ale także w całorocznej
opiece nad zwierzętami. Była
to : Magda Gibek, Kinga Jabłońska, Krzysztof Marszałek,Tomasz Grzywa
oraz Aleksandra i Elżbieta Boroń.
Wyjazdami
na kolejne rajdy i pielgrzymki zajęła się już
instruktor jazdy konnej Aleksandra
Boroń /aktualnie oficer wojska
polskiego/ i dołączyły najmłodsze
uczestniczki
z Czernichowa
– Marta i Magda Pisarskie.